Cudzich Jędruś Królcyn (1928–1991). Przez kilka lat należał do zespołu Zofii Solarzowej, a także do zespołu Janiny i Franciszka Sichelskich. Pracował długo w fabryce tektury, następnie zatrudnił się w Pogotowiu Ratunkowym w Zakopanem. W latach sześćdziesiątych zagrał w filmach Wojciecha Solarza Polana za wierchem oraz w filmie Trzecia granica. W zespole „Biały Dunajec” z Krysią Gondek tworzyli parę taneczną, toteż w życiu również stworzyli małżeństwo. Ci, którzy go znali, zapamiętali go jako człowieka zawsze uśmiechniętego, żartującego w każdej sytuacji.
Cudzich Jędruś Błahut (1938–2007). Czynnie uczestniczył w życiu kulturalnym Białego Dunajca. Liczne dyplomy za śpiew indywidualny i grupowy świadczą o tym, że z zespołu Zofii Solarzowej wyniósł wiarę w siebie i swój potencjał artystyczny. Dziś jego żona, która nie tańczyła ani nie śpiewała, mówi: „Jędruś mógł jeszcze żyć. Jeszcze by śpiewał i cieszyłby się ze swoich ślicznych wnuków”. Miał doskonałą opinię, był bardzo lubiany, a przez kobiety podziwiany za swoją nietuzinkową urodę i za kulturę w obcowaniu z drugim człowiekiem. Cudzich Józek Kania. Pochodził z Białego Dunajca z części zwanej „u Dzierzęgi”. W zespole grał jako na sekund. Ożenił się z Czesławą z domu Ślimak, która go sobie bardzo szybko podporządkowała. Przestał uczęszczać na próby. Zajął się gospodarstwem rolnym i handlem wyrobami regionalnymi. Razem z żoną wybudowali duży ładny dom. Mają syna Józefa.
Cudzich Stanisław Błahutów (ur. 1930–?). Pochodził z Białego Dunajca. W zespole był bardzo krótko, śpiewał. Pracował w fabryce tektury w Białym Dunajcu. Cudzichówna Maryna, Maria Cudzich Pawlicyna. Była bardzo krótko w zespole. Wcześnie wyszła za mąż. Dańko Anielcia Wernalowa, po mężu Ustupska (ur. 1938). W zespole Zofii Solarzowej była od początku. Tańczyła solówki ze Stanisławem Dańką. Jej taniec został udokumentowany na filmach i do dziś służy jako materiał do instruktażu. Po kilku miesiącach pracy w Zespole Pieśni i Tańca „Mazowsze” jesienią 1957 roku wróciła na Podhale. Przez wiele lat pracowała jako kierownik sklepu w Zakopanem. Spełniała się w każdej roli. Jako tancerka wygrywała nagrody między innymi w II Konkursie Góralskich Zespołów Powiatu Nowotarskiego ku czci Jana Sabały Krzeptowskiego. Jako Wzorowy Sprzedawca otrzymała odznaczenia „Za zasługi dla Zakopanego”, „Zasłużony Pracownik Handlu i Usług”. W życiu jest szczęśliwą żoną, mamą i bardzo dumną babcią.
Dańko Franciszek (1922–1977). Po odejściu Dusy był prymistą w zespole Zofii Solarzowej. Grał też na akordeonie. Stworzył zespół, z którym grywał po weselach. Pracował wraz z żoną w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. Ojciec dwójki dzieci: Stanisława i Zofii.
Dańko Staszek (1937–1989). W zespole Zofii Solarzowej tańczył solówki z Anielą Dańko Wernalową, swoją kuzynką. Tańczyli żywiołowo, ostro, pięknie. Zachwycali swoim tańcem nie tylko publiczność, ale i znawców kultury. Mira Zimińska będąc w Białym Dunajcu, z całej grupy tanecznej wybrała właśnie ich. W 1957 roku zostali instruktorami tańca góralskiego w Zespole Pieśni i Tańca „Mazowsze”. Pracowali w „Mazowszu” zaledwie trzy miesiące. Anielcia wróciła na Podhale, a Stanisław przeszedł do Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Jako instruktor pracował tam pięć lat. Następnie wyjechał do Stanów Zjednoczonych, do Kalifornii, gdzie zmarł w roku 1989.