Cachro Władek Kubów (ur. 1937). Pochodzi z Białego Dunajca Dolnego. Bardzo krótko należał do zespołu. Pracuje jako murarz, kamieniarz. Mieszka w Białym Dunajcu.
Cudzich Bronisław (1925–1974). Był jednym z sześciorga dzieci Józefa i Anny Cudzichów, bratem Heleny Buńdy. Po wojnie ukończył liceum w Poroninie, a następnie Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie. Debiutował na scenie Teatru im. Juliusza Słowackiego. Najdłużej pracował w Teatrze Starym oraz w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie. Zajmował się malarstwem, karykaturą (prace z cyklu Z pochodu za Melpomeną), pisaniem wierszy, sztuk i opowiadań. Współpracował z zespołami góralskimi. Dla „Podhala” dokumentował działalność regionalną. Dla zespołu Zofii Solarzowej napisał tekst utrwalony na płycie Nomowiny i wesele. Służy ona do dziś jako wzór dla zespołów regionalnych. Był błyskotliwy i niezwykle dowcipny. Czuł kulturę, a o regionie miał wiedzę ogromną. Zmarł w Krakowie w lipcu 1974 roku. Został pochowany na cmentarzu w Poroninie.
Cudzich Franciszek Hazuk (1933–2000). W zespole Zofii Solarzowej prowadził do tańca zbójników. Należał do grupy „tonecników” i śpiewaków, którzy zapadają w pamięć. Pracował w fabryce tektury w Białym Dunajcu. Swoją żonę Ludwinę poznał w zespole. Żył z nią w idealnej zgodzie do końca życia. Żona nigdy nie odezwała do niego inaczej niż „Franuś”. Razem prowadzili gospodarstwo rolne, a później razem zostali listonoszami i obsługiwali część Białego Dunajca i Gliczarów Górny. Często idąc z przesyłkami, przysiadali się do gospodarzy odpoczywających w trakcie sianokosów i śpiewali. Pięknie, głośno, donośnie, tak jak na scenie w czasie występów. Z dwójki ich dzieci Jasiek (ur. 1955). kontynuował działalność rodziców. Należał do Zespołu Regionalnego im. Andrzeja Skupnia Florka prowadzonego przez Janinę i Franciszka Sichelskich, później do zespołu prowadzonego przez Marię Porębską. Pani Ludwina doczekała się wnuków i prawnuków.
Cudzich Helena Brzaniocka, po mężu Furtak (ur. 1943). W zespole Zofii Solarzowej tańczyła i śpiewała. W roku 1962 wyszła za mąż za Stanisława Furtaka z Leszczyn. Czwórka ich dzieci: Halina, Stanisław, Anna i Janusz, również zależała do zespołów góralskich. Jej mąż Stanisław jest kierowcą w Zakopanem. W przedstawieniach Wesele grała często pannę młodą. Tańczyła solówki z Bronkiem Kusprem lub z Jaśkiem Bafią.
Cudzich Jasiek Dusa (1905–1978), nazywany także „Krzesnym”, a później „Basistą”, bo tak po latach gry na ukochanym basie nazywali go już wszyscy. Urodził się w Białym Dunajcu w miejscu zwanym „u Dzierzęgi”. Był bardzo cenionym muzykantem. Do swojej kapeli dobierał doskonałych artystów. Rywalizował ze wszystkimi muzykantami, a największą przyjemność sprawiło mu granie z Bronisławą Konieczną, słynną na całym Podhalu Dziadońką. Ciekawy wielkiego świata i pewny swojej wiedzy na jego temat. Lubił, kiedy ktoś zwracał się do niego, prosząc o jakieś wyjaśnienie. Ożenił się z kobietą ze swojej ulicy, Heleną Stołowską. Miał z nią trzech synów. Władysław i Stanisław mieszkają w Kanadzie. Stanisław ożenił się z Marią Adamową z Poronina, mają dwóch synów Macieja i Tomasza i córkę Barbarę. Najstarszy syn Stanisława wrócił do Polski, ożenił się w Poroninie z córką Stanisława Gąsienicy Wawrytki, znanego regionalisty, „tonecnika”, śpiewaka, a także kuśnierza regionalnego. Władysław, młodszy syn Dusy, z żoną Heleną mają troje dzieci: Elżbietę, Marka i Władysława. Energicznie działają w Związku Podhalan w Kanadzie. Władysław jest zapalonym miłośnikiem regionu Podhala oraz wszelkich poczynań kanadyjskiej Polonii. Często odwiedzają Polskę, zamierzają nawet tu wrócić.