poniedziałek, 14 stycznia 2013 |
Marysia Symkowa z Muru była sierotom. Ociec odumar jom, kie miała śtyry roki, a matka tyz była płono i gazdówke mieli malućkom. Bez to tyz Marysia, kie miała seść roków, musiała iść na słuzbe i słuzyła jedenoście roków, zakiel matka była zdrowso. Ale matka zacyna coroz barzyj podupodać na zdrowiu. A kiedy sie juz chet oznimogła, to Marysia prasła słuzbe i posła matke opiekunować. Matka uciesyła sie straśnie swojom Marysiom. Troche jom nawet polzyło w tyj chorości.
|
piątek, 21 grudnia 2012 |
Downo, bo wnet po piyrsyj wojnie światowyj u jednego gazdy w Kościeliskak słuzył mały pachołek. Był on siyrota i skądsi z Obidowej pochodziył rodem. Matka mu umarła, kie on sie urodziył, bo sie jej cosi w nuku popsuło. Choć jom ta baba, co była przy porodzie, kadziyła i syćkie inkse chorości zamówiała, to nic nie pomogło, ba przecie musiała umrzyć.
|
poniedziałek, 05 listopada 2012 |
Autor: Józefa Kolbrecka
|
W Białym Dunajcu Dolnym na Bałosowej Roli stoi Krzyż. Już dziś coraz bardziej zaniedbany. W zeszłym roku, kiedy po raz pierwszy go zobaczyłam, paliły się pod nim znicze i były kwiaty. Również w dniu 1 listopada tego roku na Wszystkich Świętych zrobiłam rodzinie wycieczkę historyczną w tamto miejsce. Jakże smutne miejsce, bo już zaniedbane. Zapaliliśmy znicze, odmówiliśmy modlitwę i pozbierali śmieci.
|
|
|
|