Wiersz o warsztatach regionalnych autorstwa Marii Stoch

05 grudnia 2012

Prezentujemy wiersz o warsztatach regionalnych autorstwa Marii Stoch oraz zdjęcia z poprzednich zajęć.

Kurs przyprawianio frędzli

Ogłosiyli kurs w Dunajcu

Tok się zapisała

Pomyślałak, ze se bede

Strzępki przyprawiała

 

Choć jo juz jek przecie staro,

Na nauke późno,

Przydom zimowe wiecory,

Nie bedzie mi nudno

 

Na piyrse spotkanie

Przysła pełno sala

Przyjechały panie,

Z całego Podhola

 

Som to baby w róznym wieku

Młode, średnie, starse

Tote lepiej sie naucom,

Co bedom wytrwalse

 

Bo to żmudno jest robota

Trzeba cierpliwości

Dobrze, ze Pani Marysia

Sie na nos nie złości

 

Chodzi od jednej do drugiej

Chętnie pokazuje,

Jak węzełki sprawnie wiązać

Rącki wygibuje

 

Talent w jej sercu sie zrodziył

Góralskim, prowdziwym,

Spod jej rącek wyskakuje

Motyl, jakby zywy

 

To pającek, to gwiozdecki,

Kwiotek abo scyty

Chet podobne do tyk z Tater

Kany Krzyz przybity

 

Pani Prezes zaś pilnuje

Listy obecności

I kozdom z nos poczęstuje,

Herbatom ugości

 

Bedziemy se w smatkak chodzić

W niedziele i w święta

Skoro się w nos odrodziły

Góralskie talenta

 

Biały Dunajec – listopad 2012

 



Drukuj