Rozstrzygnięcie konkursu poświęconego Zofii Solarzowej – Patronce naszej Biblioteki

15 czerwca 2018

 

Konkurs na esej lub wiersz poświęcony naszej patronce - Zofii Solarzowej został rozstrzygnięty. Celem konkursu było rozwijanie talentu literackiego czytelników naszej Biblioteki. Dziękujemy za nadesłane prace.

Nagrodzony został wiersz uczennicy ZSP nr1 w Białym Dunajcu - Julii Stanek.

Gratulujemy!

 

Pani Zofia Solarzowa

dzisiaj właśnie o Niej mowa.


Urodzona za granicą,

w Polsce była uczennicą :

Na pensjach w Warszawie najpierw,

w Mińsku Mazowieckim także.

Później wojna ją zastała,

gdy w Sandomierzu mieszkała.

Była pewnie w wielkim szoku

więc jeszcze w tym samym roku

z rodzicami pojechała,

bo 12 latek miała,

z Sandomierza, z domu swego,

w Tatry – do Zakopanego.

Do Tarnowa pojechała,

bo tam szkołę skończyć chciała,

a gdy już ją ukończyła

do Sandomierza wróciła.

Tam w harcerstwie znów działała

w OLK-a pracowała.

W szkole handlowej też była,

seminarium ukończyła.

Później nauczycielką została

w szkole, gdzie męża poznała.

Literatury uczyła,

w tej dziedzinie dobra była.

Z głowy, z serca przemawiała

kółko teatralne miała,

które świetnie prowadziła:

była wesoła i miła.

Dzięki dobrej swej przemowie

pracowała też w Krakowie.

Długo w Szycach mieszkała

i tam w szkole nauczała.

Lecz gdy szkołę zlikwidowali

przeniosła się do Gaci.

W różnych organizacjach działała,

kiedy dalej wojna trwała.

W różnych miejscach też bywała

bo spektakle wystawiała.

Wielką pisarką była,

kiedy na wsi sobie żyła.

Napisała artykuły

do kilku gazet ludowych

hymn i sztuki teatralne,

dla każdego idealne.

Dużo w Dunajcu działała

z tego też tu zasłynęła.

Założyła zespół nawet

śpiewu i tańca Podhale.

Którym kierowała sprawnie

przez długich lat szesnaście.

Koło sześćdziesiątki miała

gdy w Dunajcu napisała

swą biografię: „Mój Pamiętnik”,

pierwszy tomik swój i śpiewnik.

Więc chociaż zmarła w Warszawie

każdy tu będzie o Jej sławie

pamiętał, przez wieków wieki.

Bo to Patronka naszej Biblioteki.



Drukuj