O finansach w bibliotece - relacja

08 września 2014

Już zakończyliśmy I i II rozszerzony moduł, dotyczący ministerstwa finansów we własnym domu i wyboru banków oraz czytania ze zrozumieniem ich ofert. Ciekawe wnioski: jeden kursant zauważył, że sposobem na oszczędzanie jest nie posyłanie żony na zakupy. Ponadto przy omawianiu praw konsumenta, a szczególnie tematu zwrotu wadliwych towarów, dyskusja się wzmogła przy temacie "trzymać oryginalne opakowania po zakupionych towarach, czy nie trzymać?" Jak to jest przy zakupie przez internet, a jak to jest w realu?

I tu wpadłam na prosty, ale zarazem genialny pomysł. W ramach "wyzysku człowieka przez człowieka" poprosiłam czytelnika, który codziennie przychodzi do biblioteki, a wiem że pracuje w sklepie AGD-RTV, żeby wytłumaczył, jak to wygląda w sklepie w praktyce. Czy sprzedawca, żądając od klienta oryginalnego opakowania, postępuje zgodnie z prawem. Nasz "asystent-czytelnik", a zarazem praktyk, powiedział, jak to jest zwyczajowo rozwiązywane w przypadku reklamacji towaru, ale "nie chcąc podpaść pracodawcy" nie stwierdził autorytatywnie, jak to w świetle prawa ma wyglądać. Jednakże kursantki, obecne na spotkaniu, stwierdziły, że spotkanie to było bardzo udane i pouczające, tym bardziej, że okazało się, iż jedna z kursantek pracowała dawniej w tej samej sieci sklepów, co nasz dobroczyńca-czytelnik i tu był czas na miłe wspomnienia o tym, jak to dawniej w handlu bywało. To tyle z Białego Dunajca. Pozdrawiam wszystkich, którzy jednak czytają wieści z placów boju o finanse. Józia Kolbrecka

Drukuj